środa, 4 grudnia 2013

Pierwsze tygodnie ćwiczeń i diety

Mój brzuch zmieniał się bardzo szybko. Rozciągnięta skóra na brzuchu szybko się kurczyła. Do tej pory ćwiczenia sprowadzały się do treningu dzielonego na siłowni:
 
1. nogi
2. biceps, triceps, barki
3. plecy + klatka
 
Dodatkowo po każdym treningu zostawałam na zajęcia fitness, zamiast aerobów. Wybierałam takie zajęcia, żeby dodatkowo pracował mój brzuch. Zdarzało mi się iść na siłownie więcej niż 3 razy w tygodniu - wtedy robiłam tylko aeroby lub fitness + masowanie stóp, brzucha, tyłka na rolce ;) love it! Ma podobno wiele pozytywnych funkcji m.in. stosuje się ją w rehabilitacji pourazowej,  modelowaniu sylwetki oraz ujędrnianiu skóry, redukcji cellulitu, rozbijaniu tkanki tłuszczowej - stymuluje  mięśnie, redukcji rozciągniętej skóry po dużej utracie wagi itp. Wygląda o tak i była rewelacyjnym motywatorem kilka miesięcy temu, kiedy na siłownie chodziłam przed pracą na 6.30 - myśl o masażu moich stóp z rana pomagała mi wstawać bez trudu ;)

 
 
Jeżeli chodzi o "dietę" - nie wprowadzam bardzo restrykcyjnych zasad - wciąż są to regularne posiłki, unikanie smażonych potraw oraz słodyczy. Ponieważ karmię piersią mam ograniczone możliwości i nie jadam tylu świeżych warzyw i owoców co normalnie. Unikam też wszystkich wzdymających produktów oraz tych, które mogą uczulać. Póki co działa - Majkel nie ma kolek :)
 
No to czas na zdjęcia :) Zdjęcia przed robione były przez najwspanialszego fotorafa ever :) przez moją 5 - letnią córkę - stąd słaba jakość.


 
 

 
Obecnie brzuch spadł, ale wciąż skóra jest zbyt "luźna" i tworzą się boczki ;) O mięśniach nie ma w ogóle sensu mówić na tym etapie, bo nawet jeżeli zaczęły się tworzyć, wciąż znajdują się pod nadmiarem skóry, którą muszę zrzucić (tu najlepiej sprawdzi się skakanka, albo ćwiczenia cardio bez żadnych dodatkowych sprzętów :)


 
 
 

1 komentarz:

  1. Proszę Cię, ja liczę na taki brzuch mooooże pół roku po porodzie!! :)

    OdpowiedzUsuń