piątek, 6 grudnia 2013

Dzien 2 :) Mam genialne pomysly!

Skromnością nigdy nie grzeszyłam :) To podobno jedna z moich największych wad - wraz z tą, że jak sobie coś wymyślę, to robię to od razu - nie analizuje wszystkich za i przeciw.
 
Niedawno przypomniała mi się historia koleżanki, która opowiadała o dziewczynie chcącej szybko wrócić do formy ze względu na swój zawód (była modelką) i przychodziła na siłownię z dzieckiem w foteliku.
 
Dzisiaj napisałam kilka maili do siłowni, czy mają jakąś strefę, w której mogłabym ćwiczyć z maluszkiem obok - mimo wszystko wśród wielkich sprzętów, bieżni itp. nie wyobrażam sobie kłaść maluszka. Mój syn zasypia jak odwożę rano córkę do przedszkola i śpi około godziny - tyle potrzebuję na siłowni :) planuję wtedy brać go ze sobą! Szczególnie liczę na odpowiedź z jednego klubu ... dam Wam znać jak poszło :)
 
A póki co dzień drugi minął cudnie :) przede wszystkim dlatego, że zrobiłam wszystkie ćwiczenia, które sobie założyłam (do nóg musiałam podchodzić dwa razy, dwukrotnie rozgrzewając się wcześniej, bo maluszek miał dziś nerwowe popołudnie). Co do jedzenia, to fakt - zjadłam trochę tej milki z szafki, ale pocieszającym jest to, że została już tylko jedna, a jutro mam gości! Więc pomogą mi ją zjeść.

Dzisiaj poszedł brzuch, pośladki, nogi i już wiem, że wprowadzę małą modyfikację. Nie jest to łatwe będąc z jednym maluszkiem 24h/dobę a z drugim około 17h/dobę :) starsza podskakuje ze mną, ale młodszy potrzebuje przyjemniejszej rozrywki - na szczęście z nim też mogę ćwiczyć i niedługo pokaże Wam jak!

A póki co, małymi kroczkami.
Zrobię przez najbliższe 4 tygodnie ćwiczenia podzielone na partie:

Poniedziałek: plecy + klatka
Wtorek: brzuch
Środa: biceps + triceps +  barki
Czwartek: brzuch
Piątek: nogi + pośladki,
Sobota: brzuch
Niedziela: relaks :)
 
Przed każdymi ćwiczeniami nie zapominam o rozgrzewce, a po każdych ćwiczeniach trening cardio.

Jak po 4 tygodniach nie będzie widać efektów to coś zmienimy :)

Ps. Byłam dzisiaj w pracy i udało mi się załapać na organizowanie prezentu dla małej 4-letniej dziewczynki :) chciałabym mieć tyle kasiory, żeby robić tysiące takich prezentów

Ps 2. Dzisiaj zaczęłyśmy ubierać choinkę :) potrwa to pewnie z kilka dni, bo ozdoby robimy same - uwielbiam Święta!


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz