czwartek, 23 stycznia 2014

I am a winner! ;) Burpee

Wygrałam konkurs na siłowni! Brało udział tylko 8 osób, ale ponad połowa mężczyźni (czyt. 5 vs 3) i zrobiłam najszybciej ćwiczenie nazywane burpee. Wiem wiem, za bardzo cieszą mnie takie drobnostki, ale z czegoś trzeba czerpać radość!
 
Jak ćwiczyć burpee?
 
Metoda stworzona jest przez Royala H. Burpee i składa się z następujących czynności:
  1. Właściwa postawa (stanie z rękoma opuszczonymi wzdłuż tułowia),
  2. Przejście do przysiadu podpartego (z dłońmi opartymi o podłoże),
  3. Wyrzut nóg w tył (do podporu przodem),
  4. Powrót do przysiadu podpartego (z dłońmi opartymi o podłoże),
  5. Powrót do pozycji wyjściowej (punkt jeden).
Co daje to ćwiczenie?
  1. Poprawia wytrzymałość,
  2. Wzmacnia mięśnie,
  3. Modeluje ciało,
  4. Poprawia parametry krążeniowo-oddechowe,
  5. Prowadzi do powstania długu tlenowego, a co za tym idzie spalania tkanki tłuszczowej.
Ważne!
 
Burpee to ćwiczenie uzupełniające trening kardio. Nie jest więc podstawowym narzędziem do walki z otyłością. Nie warto z nim przesadzać, ze względu na jego intensywność. Narzucając zbyt duże tempo, bardzo szybko można nabawić się kontuzji oraz skutecznie zniechęcić do ćwiczeń. Zacznijcie od kilku powtórzeń.
 
 
 
Dzisiaj miałam cudowny dzień. Poza salsą (czwartek) byłam na połowie zajęć Easy Tone Step (po połowie stwierdziłam, że to nie ma sensu, bo nie zmęczyłam się zbytnio, wszystko kręci się wokół cardio, a ja chciałam bardziej wytrzymałościowo, więc poszłam na krótkie zajęcia z instruktorem w strefie CrossFitu po czym zrobiłam trening obwodowy :) Pozytywnie zmęczona kładę się spać i czekam na zakwasy :)

Ps. No dobra jeszcze jedno - "Swój do swego ciągnie", znacie to? Na siłowni przyczepił się do mnie jakiś mężczyzna. Na oko po trzydziestce, całkiem przystojny - fajne ciało. Ale biegał tam boso. OK, to nie wzbudza podejrzeń, może jest hardcorem? Ale nie. Zaczyna mi opowiadać dziwne historie, pokazuje mi ćwiczenia, które dopiero co wymyślił (a były to wykroki robione po skosie), później zamontował sobie linkę na bramie i robił z nią niespotykane i dziwne rzeczy ... opowiada o tym, że ma problem z nawiązywaniem kontaktów z ludźmi. Nie wiem, ale poczułam się jakby taką terapię mu zaproponowali :) był niesamowicie miły, ale trochę dziwny. Nie mówię, że to źle, ale chciał ćwiczyć ze mną obwód, moimi ciężarami .. które pewnie są połowę mniejsze, niż te które spokojnie dałby radę udźwignąć. Wiedział do kogo zagadać, bo nawet przyjemnie i śmiesznie się z nim rozmawiało ;)

3 komentarze:

  1. Nawet nie wiedziałam, że to ćwiczenie tak się nazywa. Też je robię często na zajęciach. Ewa Chodakowska również je poleca. Gratuluje wygranej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje :)
    Ja do burpees jakoś nie mogę się przekonać, zawsze mam psychiczną barierę z wyrzucaniem nóg do tyłu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja cały czas mam barierę, jeżeli chodzi o wszelkiego rodzaju podskoki - boje się, że nawet na trampolinę na wiosnę nie wyjdę :) ale to ze względu na ciąże i przewracanie się wszystkiego w brzuchu. Ale pomalutku i może się obie przekonamy :)

    OdpowiedzUsuń