Tego się trzymajmy, bo wkrótce możliwe, że czeka mnie kolejna operacja nadgarstka. Tymczasem wszyscy lekarze na urlopach i nawet nie ma z kim skonsultować diagnozy jednego z ortopedów - śruba zbyt mocno wkręcona, przechodzi przez chrząstke i uszkadza kość czworoboczną ;) trzeba wymienić srubę, bo nadgarstek nie ruszy ... we will see - póki, co nie wiadomo czy rehabilitować, czy nie, bo można więcej szkody niż pożytku przynieść AAAAA :) zatem skupiam się na rehabilitacji tkanek miękkich, a samego nadgarstka przy użyciu trakcji - oby pomogło! trzymajcie kciuki ;)
OdpowiedzUsuńuuu trzymaj się - sport to zdrowie ;-)
Warto udać się na konsulatacje do dobrego fizykoterapeuty. U mnie z kręgosłupem zdaniem lekarzy nic się nie dało zrobić, jedynie operacja, tymczasem po dwóch tygodniach dzięki mojemu fizykoterapeucie wstałam sama z łóżka, choc wcześniej nie było na to nawet cienia szansy. U Ciebie fakt sytuacja jest bardziej skomplikowana - jesteś już po jednym zabiegu i masz w sobie ciało obce, ale konsultacje nigdy nie zawadzą. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, ze rehabilitacje bardzo dużo daja, niestety u mnie wchodzą części mechaniczne, ktore mogą robic więcej szkody przy ruszaniu reka :/
Usuń